TSUE rzadko zmienia linię orzeczniczą, nie inaczej było również 8 września br., kiedy to TSUE wydał kolejny wyrok dotyczący aż 3 spraw tzw. kredytów frankowych – C‑80/21, C‑81/21 oraz C‑82/21. Rozstrzygnięcie dotyczy kredytów hipotecznych denominowanych w walucie obcej.
Ogólnie rzecz ujmując wszystkie pytania skierowane do TSUE mają kluczowe znaczenie dla oceny roszczeń Frankowiczów podnoszonych w stosunku do banków, jednak Trybunał zajmował się już podobnymi zagadnieniami, więc nikt nie spodziewał się przełomu. Zgodnie z przewidywaniami TSUE w swoim wyroku potwierdził jedynie korzystny dla kredytobiorców kierunek orzecznictwa, który będzie stanowił kolejną, bardzo cenną wskazówkę dla sądów krajowych rozpoznających coraz więcej sprawę kredytów CHF. Pomimo, że w zdecydowanej większości sądy orzekają nieważność umów kredytów frankowych, a jedynie sporadycznie już odfrankowienie, to z uwagi na to, że prawo konsumenckie jest bardzo istotne, jednolitość jest jak najbardziej pożądana i do niej z pewnością przyczyni się kolejne rozstrzygnięcie TSUE.
Przechodząc do analizy poszczególnych zagadnień, TSUE w pierwszej kolejności ponownie wyjaśnił, że brak jest możliwości utrzymania umowy kredytu w mocy, w sytuacji gdyby sąd krajowy stwierdził nieuczciwy charakter nie całego warunku umownego, a jedynie jego fragmentu, co skutkowałoby jego częściową skutecznością. Trybunał zaznaczał, że usunięcie części klauzuli może mieć miejsce wyłącznie wtedy, gdyby część takiego warunku stanowiła odrębne od innych postanowienie umowne, a także nie doprowadziłoby to do sytuacji, w której przedsiębiorca nie poniósłby żadnych konsekwencji swoich nieuczciwych działań, jak również zmiana nie miałaby wpływu na istotę samego warunku. Powyższe oznacza, że nie ma możliwości uznania, że tylko część klauzuli umownej jest niedozwolona. Warto przypomnieć, że TSUE już poprzednio w wyroku z dnia 29 kwietnia 2021 r. C‑19/20 jednoznacznie wskazał, że w wypadku umowy kredytu indeksowanego do CHF nie jest możliwe usunięcie nieuczciwej marży banku i pozostawienie kredytu przeliczanego w oparciu o uczciwy, średni kurs NBP. Argumentacja ta powinna ukrócić twierdzenia banków — głównie banku BPH S.A. — podnoszących w procesach frankowych zarzuty, iż niezasadne jest usuwanie całej klauzuli przeliczeniowej, a zasadne byłoby „odcięcie” marży naliczanej przez bank, z jednoczesnym pozostawieniem przeliczeń przy zastosowaniu średniego kursu CHF.
Kolejne poddane pod rozwagę TSUE zagadnienie dotyczyło ewentualnej możliwości uzupełnienia umowy po stwierdzeniu nieważności warunku umownego przepisem dyspozytywnym, a konkretnie wypełnienia luki powstałej po uznaniu, że niedozwolona klauzula nie wiąże stron średnim kursem NBP na podstawie art. 358 kodeksu cywilnego. Pytanie dotyczyło umów zawartych po 24 stycznia 2009 r., kiedy to w polskim porządku prawnym zaczął obowiązywać ów przepis, mówiący o tym, że każde świadczenie wyrażone w walucie obcej może być spłacane po kursie średnim NBP. TSUE uznał, że nie ma możliwości wprowadzenia w miejsce nieuczciwego postanowienia umownego średniego kursu NBP i pozostawienia umowy kredytu w mocy. W treści uzasadnienia wyroku TSUE wskazał bardzo istotną kwestię, którą podkreślamy od początku prowadzenia spraw kredytów frankowy – w polskim prawie nie występuje przepis dyspozytywny pozwalający zastąpić nieuczciwy kurs banku innym miernikiem wartości np. kursem średnim NBP. Teza ta znalazła się w pkt. 76 uzasadnienia „Po drugie, z zastrzeżeniem weryfikacji przez sąd odsyłający, z akt sprawy przedłożonych Trybunałowi nie wynika, by istniały przepisy prawa polskiego o charakterze dyspozytywnym, mające zastąpić uchylone nieuczciwe warunki umowne”. Powyższe definitywnie wyklucza możliwość zastosowania regulacji zawartej w art. 358 k.c. do spraw frankowych.
Trzecie pytanie dotyczyło kwestii chyba najbardziej oczywistej, a mianowicie tego, od kiedy można liczyć termin przedawnienia roszczeń majątkowych konsumentów, tj. czy powinien on biec od daty wypłaty kredytu, czy od momentu, w którym konsument dowiedział się, że jego umowa lub jej niektóre postanowienia są nieuczciwe. W tej sprawie TSUE również opowiedział się za szeroką ochroną konsumentów, stwierdzając, że dopiero wiedza kredytobiorcy o nieuczciwości banku skutkuje rozpoczęciem biegu przedawnienia jego roszczeń. Bez znaczenia zatem pozostaje, czy umowa została zawarta kilka czy kilkanaście lat temu, a jedynie, kiedy konsument (kredytobiorca) dowiedział się, że umowa zawiera niedozwolone postanowienia i może dochodzić swoich praw w sądzie. W tym aspekcie Trybunał zajął podobne stanowisko, jak w przypadku spraw C‑776/17 do C‑782/19 wskazując, że bieg przedawnienia roszczeń konsumenta nie może rozpocząć swojego biegu wcześniej, niż w momencie, w którym konsument dowiedział się o wadliwości swojej umowy. Przyjęta przez TSUE wykładnia przepisów Dyrektywny 93/13 jest korzystna dla kredytobiorców i daje im możliwość dochodzenia w sądzie zwrotu wszystkich uiszczonych w wykonaniu nieważnych umów kwot.
Rozstrzygnięcie wydane przez TSUE w dniu 8 września 2022 r. potwierdza więc dotychczasowe orzecznictwo Trybunału w zakresie przedstawionych do rozpoznania zagadnień, jak również nie pozostawia wątpliwości, że kredytobiorcom na podstawie umów kredytów indeksowanych bądź denominowanych zawierających niedozwolone postanowienia umowne przysługują wobec banków roszczenia. Jednocześnie warto wspomnieć, że obecnie ponad 95 % wyroków wydawanych przez sądy powszechne rozstrzyga o unieważnieniu takich umów, a jedynie kilka procent wyroków prowadzi do odfrankowienia umowy kredytu CHF.
KANCELARIA ADWOKACKA
DOMINIKA PEŻYŃSKA
© Copyright Kancelaria Adwokacka Dominika Peżyńska
Projekt i realizacja: primodesign.pl