Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej stanowiące kluczową podstawę dla rozstrzygania spraw kredytów frankowych w polskich sądach, nie powinno budzić już żadnych wątpliwości. Na podstawie chociażby słynnego wyroku wydanego ws. Państwa Dziubaków, w którym to TSUE stanął po stronie Frankowiczów wskazując, że skutkiem uznania klauzul przeliczeniowych za bezskuteczne, jest nieważność umowy, jeśli nie ma przepisów pozwalających na wypełnienie powstałej w ten sposób luki. W efekcie powyższego praktycznie większość polskich sądów zaczęło wydawać wyroki ustalające nieważność umów kredytów frankowych, a linia orzecznicza zdawała się być w tej materii ugruntowana, ponieważ 98% procent spraw Frankowiczów kończyła się unieważnieniem umowy kredytu CHF. Mimo to, w ostatnim czasie duże zamieszanie wzbudziły orzeczenia wydane przez Sąd Najwyższy we wrześniu, poddając w wątpliwość zasadność takich rozstrzygnięć – czy słusznie?
Mowa tu o trzech wyrokach Sądu Najwyższego, wydanych przez ten sam skład sędziowski, w dniu 19 września 2023 roku w sprawach o sygnaturach akt II CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22, II CSKP 1627/22. Sąd Najwyższy uznał, że nieważność umowy kredytowej z powodu nieprecyzyjnego przelicznika walutowego nie powoduje ani nieważności umowy w całości, ani eliminacji samej zasady indeksacji kredytu do waluty obcej. Dodatkowo Sąd zaznaczył, że w przypadku braku przelicznika w umowie, stosuje się przelicznik wynikający ze zwyczajów i zasad współżycia społecznego. W ustnym uzasadnieniu Sąd stwierdził, że orzecznictwo SN w sprawach „frankowych” nie jest jednolite, nie została wydana uchwała całego składu Izby, w związku z tym każda sprawa jest odrębna. Zdaniem SN nie zachodzą przesłanki umożliwiające uznanie umowy kredytowej za nieważną, zwłaszcza gdy nie była ona sprzeczna z prawem, a przedsiębiorcy nie mogą być karani unieważnianiem cały umów.
Orzeczenie to — nie uwzględniając szerokiego orzecznictwa TSUE — jest zasadniczo odmienne od innych wyroków, w tym wyroków wydanych przez SN. Przypomnijmy, według TSUE, jeśli umowa kredytowa zawiera nieprecyzyjne klauzule dotyczące przelicznika walutowego, czyli kursu waluty obcej do spłaty kredytu, to takie klauzule powinny zostać usunięte z umowy. Jeśli jednak usunięcie klauzuli uniemożliwia dalsze wykonywanie umowy kredytu, to umowa uważana jest za nieważną, a strony oddają sobie to, co wzajemnie świadczyły. Trybunał Sprawiedliwości UE w sposób jasny i niebudzący wątpliwości wielokrotnie stwierdził już, że umowy kredytów powiązanych z walutą obcą, w tym głównie z CHF, ale też z EUR czy USD, są sprzeczne z prawem UE i zawierają nieuczciwe, niedozwolone postanowienia umowne umożliwiające bankom ustalanie kursów waluty obcej, a przez to jednostronne decydowanie o wysokości zobowiązania konsumenta.
Wyroki Sądu Najwyższego wzbudziły wiele kontrowersji i niepewności wśród rzeszy Frankowiczów. Całkowicie inaczej postrzegają tę kwestię oczywiście Banki, które w wyrokach SN upatrują możliwości uratowania się przed przegraniem kolejnych, licznych procesów sądowych. Niewątpliwe korzystne dla siebie wyroki Banki będą powoływały podejmując obronę w sądach, jednakże czy będzie ona skuteczna? Już dziś, patrząc na wyroki jakie uzyskała Kancelaria w ostatnim kwartale 2023 r. możemy jednoznacznie odpowiedzieć, że linia orzecznicza w sprawach frankowych jest ukształtowana na korzyść kredytobiorców i nie zmieniły tego faktu także trzy opisywane wyroki Sądu Najwyższego. W konsekwencji wyroki te będą pełniły jedynie funkcję „straszaka” na Kredytobiorców, którzy nie podjęli jeszcze działań prawnych.
Interpretacja wyroków Sądu Najwyższego jest przedmiotem dyskusji prawników obu stron sporu. Prawnicy reprezentujący Frankowiczów jednoznacznie wskazują, że wyroki te są jedynie opinią trzech sędziów i nie powinny być przeceniane. Absolutna większość sędziów w Polsce rozumie i stosuje prawo UE, a incydentalne stanowisko jednego składu Sądu Najwyższego nie wpłynie na zmianę ugruntowanego orzecznictwa w sprawach tzw. kredytów frankowych.
Dominująca linia orzecznicza została ukształtowana na skutek wydania wielu wyroków przez TSUE, SN i tysiące wyroków sądów powszechnych, jednoznacznie wskazując na bezskuteczność klauzul przeliczeniowych wprowadzonych przez banki do umów kredytów CHF. Orzecznictwo w całym kraju, w tym orzecznictwo Sądu Najwyższego, pokazało znaczącą konsekwencję w kwestii interpretacji umów kredytowych powiązanych z walutą obcą, szczególnie w kontekście możliwości uzupełnienia luki średnim kursem Narodowego Banku Polskiego. Aktualne i niezmienne stanowisko sądów, SN i TSUE jest takie, że nie ma możliwości uzupełnienia braków po wykreśleniu niedozwolonych klauzul kursem średnim, zwyczajowym, czy jakimkolwiek innym, jak też nie ma w polskich przepisach prawa przepisu dyspozytywnego, który mógłby posłużyć do uzupełnienia luki.
Dodatkowo warto wskazać, że chociażby w dniach 28 i 29 września 2023 roku, Sąd Najwyższy wydał 9 orzeczeń dotyczących problematyki kredytów frankowych, potwierdzając swoje wcześniejsze stanowisko. W tych orzeczeniach jasno stwierdzono, że nie jest możliwe dokonywanie wykładni umów kredytowych w oparciu o art. 56 k.c. lub art. 65 § 2 k.c., po usunięciu z nich postanowień abuzywnych, w celu ustalenia zgodnego zamiaru stron co do kursu CHF. Takie działanie oznaczałoby zmianę treści klauzuli indeksacyjnej, a co za tym idzie, zmianę całego rozumienia umowy. Wnioski z przeważających orzeczeń Sądu Najwyższego są zatem jasne: po wyeliminowaniu z umowy kredytowej niedozwolonych postanowień umownych, umowa taka staje się nieważna w całości.
Warto też pamiętać, że tego rodzaju odstępstwo od dotychczasowej linii orzeczniczej poczynione przez SN, może zostać wkrótce skorygowane kolejnymi orzeczeniami. Na ten moment Frankowicze mogą być jednak pewni tego, że prawdopodobieństwo zmiany orzecznictwa w sprawach frankowych na ich niekorzyść jest nadal bardzo niskie.
KANCELARIA ADWOKACKA
DOMINIKA PEŻYŃSKA
© Copyright Kancelaria Adwokacka Dominika Peżyńska
Projekt i realizacja: primodesign.pl