W czwartek 21 września Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał kolejne orzeczenie w polskiej sprawie dotyczącej kredytów frankowych. Sprawę zainicjował Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia, który to 25 lutego 2022 roku skierował do TSUE trzy pytania prejudycjalne w sprawie o sygn. akt. C‑139/22.
Sprawa, o której mowa, dotyczyła kredytu indeksowanego zawartego przez małżeństwo w 2009 r z mBankiem. Jeden z kredytobiorców w przedmiotowej sprawie, w momencie podpisywania umowy kredytowej, posiadał wykształcenie w dziedzinie zarządzania i finansów uzyskane na renomowanej polskiej uczelni ekonomicznej. Co więcej, był ówczesnym pracownikiem pozwanego banku, w którym udzielał kredytów hipotecznych. Kredytobiorca zdawał sobie zatem być może bardziej sprawę z ryzyka związanego z kredytem indeksowanym do waluty obcej niż inni konsumenci. Dodatkowo zapisy zawarte w umowie kredytowej, podpisanej przez małżeństwo, były identyczne z klauzulami wpisanymi do krajowego rejestru klauzul niedozwolonych, prowadzonego przez Prezesa UOKIK.
W związku z powyższym Sąd wystąpił do TSUE o oficjalne stanowisko w trzech kwestiach dotyczących:
Odnosząc się do pierwszej kwestii, Trybunał uznał, że wpisanie postanowienia z umowy do rejestru klauzul abuzywnych UOKiK jest wystarczające, aby sąd uznał ten warunek umowny za nieuczciwy. Oznacza to, że Sąd nie musi ponownie badać umowy pod kątem abuzywności, ale wystarczy, że zidentyfikuje w niej zapis tożsamy z wpisem do rejestru klauzul niedozwolonych. Warto przypomnieć, że rejestr klauzul niedozwolonych znajduje się na stronie internetowej UOKiK. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, o wpisaniu klauzuli decyduje Prezes UOKiK, wydając stosowną decyzję i zakazując jej stosowania w umowach z konsumentami. Niewątpliwie takie rozstrzygnięcie powinno wpłynąć na przyśpieszenie toczących się postępowań, gdyż sądy nie będę musiały każdorazowo badać nieuczciwości zapisów umowny, mimo że wzorzec już jest uznany za abuzywny, a jedynie dokonać analizy treści już wpisanych do rejestru klauzul.
Kolejna rozpatrywana przez TSUE kwestia dotyczyła możliwości dalszego wykonywania umowy po wyeliminowaniu z niej nieuczciwego postanowienia i zastąpieniu go uczciwym zapisem z umowy lub regulaminu. W tym konkretnym przypadku chodziło o zapis przewidujący alternatywnie możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej. Trybunał zaznaczył, że nieuczciwe postanowienie występujące w umowie nie może utracić takiego charakteru z powodu innego postanowienia o charakterze uczciwym. Nieuczciwy zapis pozostaje cały czas nieuczciwy mimo tego, że umowa lub regulamin zawiera inny, uczciwy zapis. Ponadto, nieuznanie nieważności nieuczciwego warunku umowy może stanowić zagrożenie dla długoterminowego celu dyrektywy 93/13/EWG, którym jest eliminacja stosowania abuzywnych klauzul wobec konsumentów.
Ostatnia, równie kluczowa kwestia dotyczyła, tego czy przedsiębiorca ma obowiązek poinformowania o istotnych cechach umowy i związanych z nią ryzykach również konsumenta wykształconego i posiadającego odpowiednią wiedzę w danej dziedzinie? To pierwsza taka sprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w której mamy do czynienia z umową kredytu frankowego zawartą między mBankiem a jego pracownikiem. Kwestia ta jest o tyle istotna, ponieważ przyznanie statusu konsumenta w sporze determinuje do przyznania ochrony na mocy dyrektywy 93/13 i innych unijnych dyrektyw dotyczących ochrony konsumenckiej.
Niejednokrotnie w procesach frankowych, gdy kredytobiorcą był ekonomista, finansista, prawnik czy też pracownik banku, pojawiało się wiele wątpliwości, jak taka osoba zostanie potraktowana przez sąd i czy będzie jej przysługiwał status konsumenta. Od teraz powyższa kwestia nie powinna budzić żadnych wątpliwości. Podobnie, jak w swoich poprzednich wyrokach, tak i tym razem TSUE opowiedział się za szeroką ochroną konsumenta. Zgodnie z wydanym orzeczeniem, posiadanie wykształcenia wyższego w dziedzinie zarządzania i finansów oraz zatrudnienie w banku udzielającym kredytu nie pozbawia kredytobiorcy prawa do zakwestionowania nieuczciwego charakteru klauzul umownych. Przedsiębiorca ma obowiązek poinformowania zainteresowanego konsumenta o istotnych cechach zawartej z nim umowy oraz o ryzyku związanym z tą umową i to nawet wówczas, gdy konsument jest jego pracownikiem i może mieć odpowiednią wiedzę. To na banku spoczywa obowiązek informacyjny identyczny dla każdego konsumenta.
Kancelaria również uzyskała już korzystne rozstrzygnięcie w sprawie, w której kredytobiorcy są radcami prawnymi. Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do powództwa i wyrokiem z dnia 6 czerwca 2022 r. (XXVIII C 1870/21) uznał, że umowa kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF zawarta przez Klientów Kancelarii z Bankiem Millennium jest nieważna w całości.
wyrok z 6.06.2022 ws. XXVIII C 1870.21_watermarked
Powódka, w momencie zawarcia umowy, była radcą prawnym, pracując na podstawie umowy o pracę oraz dodatkowo prowadząc własną działalność gospodarczą – kancelarię. Powód również z wykształcenia prawnik-radca prawny, pracował jako dyrektor biura w towarzystwie ubezpieczeniowym. W powyższej sprawie Sąd zaznaczył w uzasadnieniu, że status konsumencki osób występujących po stronie powodowej nie powinien budzić żadnych wątpliwości: zakup lokalu nie miał związku z prowadzoną przez Klientkę Kancelarii działalnością gospodarczą, a Powód nie prowadził takiej działalności w ogóle. Co więcej, Sąd podkreślił kluczowy tutaj aspekt braku indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych, dotyczących indeksacji i korzystania ze wzorca umowy opartego na samodzielnie opracowanym regulaminie oraz gotowego oświadczenia o ryzyku, co stanowiło podstawę do unieważnienia umowy kredytu frankowego w całości.
KANCELARIA ADWOKACKA
DOMINIKA PEŻYŃSKA
© Copyright Kancelaria Adwokacka Dominika Peżyńska
Projekt i realizacja: primodesign.pl