04 sierpnia 2021
Z „Raportu o stabilności systemu finansowego” opublikowanego przez Narodowy Bank Polski w czerwcu tego roku wynika, że bank centralny zakłada możliwość spadku wartości złotego względem innych walut nawet o 30 procent.
Z pewnością będzie to miało przełożenie na bieżącą sytuację finansową Frankowiczów, których zobowiązania powiązane są z kursem CHF.
Spadek wartości złotego oznacza kolejny wzrost wartości franka szwajcarskiego, który może sięgnąć nawet 5,5 złotego! Wówczas raty kredytów frankowych i suma zadłużenia Frankowiczów wzrośnie o jedną trzecią w stosunku do aktualnej wartości.
Bank centralny zakłada dwa możliwe scenariusze dla przyszłości polskiej waluty:
Według scenariusza referencyjnego gospodarka po zakończeniu pandemii wróci na dawne tory, a polska waluta nie ulegnie znaczącemu osłabieniu.
Drugi scenariusz (szokowy) zakłada ostrzejszy przebieg pandemii, co wpłynie na trwały ubytek potencjału wytwórczego polskiej gospodarki i deprecjację złotego nawet o 30 procent. Biorąc pod uwagę aktualny średni kurs franka szwajcarskiego oscylujący wokół 4,20 zł, w tym wariancie CHF kosztowałby blisko 5,50 zł.
Wartość CHF przez wszystkie miesiące pandemii kształtowała się w granicach od 4,10 do 4,30 – nigdy nie spadła poniżej symbolicznego poziomu 4 złotych.
Jak pozbyć się ryzyka kursowego? Obecnie jedynym skutecznym sposobem jest zainicjowanie sprawy w sądzie poprzez złożenie pozwu przeciwko bankowi. Umowy tzw. kredytów frankowych zawierają liczne wady, co skutkuje najczęściej wydawaniem przez sądy wyroków unieważniających lub odfrankowujących takie umowy. Zapowiadana deprecjacja złotego doprowadzi do kolejnego wzrostu comiesięcznych zobowiązań kredytobiorców, a także wzrostu całej sumy ich zadłużenia. Patrząc na prognozy NBP, warto więc tym bardziej podjąć działania, które pozwolą uwolnić się od toksycznego produktu, jakim jest kredyt “frankowy”.