Dnia 11 maja 2021 r. miała zapaść długo wyczekiwana Uchwała SN (III CZP 11/21) w sprawie tzw. kredytów frankowych

19 maja 2021

Dnia 11 maja 2021 r. mia­ła zapaść dłu­go wycze­ki­wa­na Uchwa­ła SN (III CZP 11/21) w spra­wie tzw. kre­dy­tów fran­ko­wych, SN posta­no­wił jed­nak odro­czyć ter­min jej pod­ję­cia i zasię­gnąć opi­nii kil­ku insty­tu­cji. Wbrew więc wcze­śniej­szym zapo­wie­dziom, ana­li­za spraw Fran­ko­wi­czów nie zosta­nie opar­ta wyłącz­nie na aspek­tach praw­nych, ale praw­do­po­dob­nie tak­że eko­no­micz­nych, o czym może świad­czyć zwró­ce­nie się o opi­nię do KNF i NBP.

Przy­po­mnij­my, że ana­li­zu­jąc dostęp­ne orzecz­nic­two moż­na stwier­dzić, że odpo­wie­dzi na część pytań zosta­ły już udzie­lo­ne. Na brak moż­li­wo­ści uzu­peł­nie­nia „luki” powsta­łej w umo­wie po eli­mi­na­cji klau­zul nie­do­zwo­lo­nych wska­zu­je TSUE, przy­kła­do­wo w spra­wie P. Dziu­bak czy też w ostat­nim wyro­ku z 29 kwiet­nia, w któ­rym udzie­lił odpo­wie­dzi na pyta­nia pre­ju­dy­cjal­ne zada­ne przez SO w Gdań­sku ws. umów d. GE Money Bank. Odno­sząc się do moż­li­wo­ści dal­sze­go zwią­za­nia stron umo­wą po eli­mi­na­cji jed­no­stron­nie usta­la­ne­go przez bank kur­su walu­ty, TSUE rów­nież zaję­ło sta­no­wi­sko i zgod­nie z nim usu­nię­cie z umo­wy spor­nych posta­no­wień, nie powin­no skut­ko­wać pogor­sze­niem sytu­acji kon­su­men­ta. Jed­nak osta­tecz­ną decy­zję o „odfran­ko­wie­niu” lub unie­waż­nie­niu umo­wy pozo­sta­wio­no sądom kra­jo­wym (!). W kwe­stii pra­wi­dło­wo­ści zasto­so­wa­nia teo­rii dwóch kon­dyk­cji sta­no­wi­sko SN zajął już nawet dwu­krot­nie, w uchwa­le z 16 lute­go i 7 maja br. Do roz­strzy­gnię­cia pozo­sta­je więc tyl­ko to, czy po unie­waż­nie­niu umo­wy, któ­rej­kol­wiek ze stron przy­słu­gu­je rosz­cze­nie o wyna­gro­dze­nie za korzy­sta­nie z kapi­ta­łu przez dru­gą stro­nę. Jak już wie­lo­krot­nie pisa­li­śmy, w pol­skim porząd­ku praw­nym nie ist­nie­ją prze­pi­sy upraw­nia­ją­ce w takiej sytu­acji bank do żąda­nia wyna­gro­dze­nia za korzy­sta­nie z kapi­ta­łu, jak tez przy­zna­nie ban­kom pra­wa do takie­go wyna­gro­dze­nia naru­sza­ło­by dłu­go­fa­lo­wy sku­tek odstraszający.
Czy więc kolej­ne odro­cze­nie ter­mi­nu pod­ję­cia przez SN uchwa­ły, wpły­nę­ło nega­tyw­nie na toczą­ce się w sądach spra­wy Frankowiczów?

Stwier­dzić nale­ży, że w zde­cy­do­wa­nej więk­szo­ści spra­wy nadal są roz­pa­try­wa­ne przez sądy, choć w kil­ku z pro­wa­dzo­nych przez kan­ce­la­rię, sąd posta­no­wił takie postę­po­wa­nie zawie­sić. I o ile w ocze­ki­wa­niu na pra­wo­moc­ny wyrok, w spra­wie w któ­rej zapadł w I instan­cji korzyst­ny dla naszych Klien­tów wyrok — po wnie­sie­niu przez bank ape­la­cji oraz zło­że­niu przez nas odpo­wie­dzi na nią — dzia­ła­nie sądu moż­na uznać za uza­sad­nio­ne, to już w spra­wie w któ­rej na czer­wiec zapla­no­wa­no roz­pra­wę, wezwa­no Powo­dów oraz świad­ków celem ich prze­słu­cha­nia, postę­po­wa­nie sądu jest nie­zro­zu­mia­łe. Bez wzglę­du bowiem na treść prze­szłej uchwa­ły SN, prze­pro­wa­dze­nie tych czyn­no­ści dowo­do­wych, któ­re sądy podej­mu­ją w pra­wie wszyst­kich toczą­cych się spra­wach zwią­za­nych z kre­dy­ta­mi „fran­ko­wy­mi”, z pew­no­ścią nie dopro­wa­dzi­ło­by do wydłu­że­nia postę­po­wa­nia sądo­we­go, a mogło jedy­nie poskut­ko­wać szyb­szym roz­po­zna­niem spra­wy, po wyda­niu przez SN uchwa­ły. Tym­cza­sem, po ponad roku od wnie­sie­nia pozwu, cze­ka­my już nie tyl­ko na uchwa­łę SN, ale tak­że na nowy ter­min rozprawy.

Patrząc na to, że w sądach war­szaw­skich czas ocze­ki­wa­nia na pierw­szy ter­min roz­pra­wy się­ga dwóch lat, war­to po ana­li­zie spra­wy i pod­ję­ciu decy­zji o wsz­czę­ciu postę­po­wa­nia sądo­we­go, zaini­cjo­wać spra­wę, aby ofi­cjal­nie roz­po­cząć ocze­ki­wa­nie na wyrok w spra­wie swo­je­go kre­dy­tu CHF.

 

KANCELARIA ADWOKACKA
DOMINIKA PEŻYŃSKA

Adres:
ul. Giełdowa 4D/4
Adres
01–211 Warszawa