Całkowita spłata kredytu CHF nie blokuje dochodzenia roszczeń w sądzie.

03 września 2023

Po gwał­tow­nym wzro­ście kur­su fran­ka szwaj­car­skie­go wie­lu Fran­ko­wi­czów w oba­wie o dal­szy wzrost kur­su, posta­no­wi­ło sko­rzy­stać ze moż­li­wo­ści nad­pła­ce­nia lub nawet cał­ko­wi­tej spła­ty kre­dy­tu fran­ko­we­go. Z sza­cun­ków Biu­ra Infor­ma­cji Kre­dy­to­wej wyni­ka, że zakoń­czo­nych cał­ko­wi­tą spła­tą umów fran­ko­wych jest oko­ło 330 tys. Z per­spek­ty­wy cza­su, gdy oka­za­ło się że umo­wy fran­ko­we zawie­ra­ły tzw. klau­zu­le abu­zyw­ne, pro­wa­dzą­ce do nie­waż­no­ści całych umów fran­ko­wych, kre­dy­to­bior­com ze spła­co­nym kapi­ta­łem może wyda­wać się, że doko­na­na przez nich spła­ta była wyso­ce nie­opła­cal­na i zamy­ka im dro­gę do docho­dze­nia swo­ich spraw w sądzie. Nic bar­dziej myl­ne­go! Cał­ko­wi­ta spła­ta kre­dy­tu CHF nie wyklu­cza moż­li­wo­ści docho­dze­nia swo­ich rosz­czeń wobec ban­ku i doma­ga­nia się zwro­tu wpła­co­nych na rzecz ban­ku kwot.

W prak­ty­ce spra­wy pro­wa­dzo­ne w związ­ku z kre­dy­ta­mi spła­co­ny­mi nie róż­nią się zna­czą­co od tych, któ­re doty­czą czyn­nych kre­dy­tów. Odmien­na jest wyłącz­nie kon­struk­cja rosz­czeń, ponie­waż zamiast rosz­cze­nia o usta­le­nie nie­waż­no­ści umo­wy i zapła­tę, for­mu­łu­je­my jedy­nie rosz­cze­nie o zapła­tę, na sku­tek prze­słan­ko­we­go stwier­dze­nia nie­waż­no­ści umo­wy kre­dy­tu fran­ko­we­go. Pozo­sta­ła argu­men­ta­cja zawar­ta w pismach pro­ce­so­wych nie róż­ni się zna­czą­co od tej, jaka umiesz­cza­na jest w pismach doty­czą­cych wciąż aktyw­nie spła­ca­nych kre­dy­tów fran­ko­wych. Co waż­ne odse­tek wygra­nych w pro­ce­sach sądo­wych jest bar­dzo zbli­żo­ny w obu sytu­acjach. Ozna­cza to zatem, że ist­nie­je bar­dzo duże praw­do­po­do­bień­stwo uwzględ­nie­nia przez sąd rosz­czeń byłych Fran­ko­wi­czów i odzy­ska­nia przez nich nad­pła­ty wraz z odset­ka­mi za opóźnienie.

Czy czas spła­ce­nia kre­dy­tu fran­ko­we­go ma zna­cze­nie dla sprawy?

Zasad­ni­czo, zgod­nie z Pol­skim pra­wem ter­min przedaw­nie­nia dla więk­szo­ści rosz­czeń z umów kre­dy­to­wych wyno­si 10 lat, a po zmia­nie prze­pi­sów w 2018 r. – 6 lat. A zatem, jeże­li od daty spła­ty kre­dy­tu nie minę­ło wię­cej niż 10 lat lub odpo­wied­nio 6 lat, wciąż moż­na wnieść pozew o zapła­tę i odzy­skać każ­dą ratę i płat­ność pobra­ną przez bank na sku­tek nie­waż­nej umo­wy.  Co wię­cej, klu­czo­we w tym zakre­sie jest orzecz­nic­two Try­bu­na­łu Spra­wie­dli­wo­ści Unii Euro­pej­skiej z dnia 10 czerw­ca 2021 roku w spra­wie deno­mi­no­wa­nych do CHF kre­dy­tów BNP Pari­bas zawie­ra­nych we Fran­cji, zgod­nie z któ­rym w sytu­acji gdy kon­su­ment nie ma wie­dzy w zakre­sie nie­uczci­we­go cha­rak­te­ru warun­ku zawar­te­go w umo­wie kre­dy­tu, posta­no­wie­nia nie są dla nie­go w żaden spo­sób wią­żą­ce, a powódz­two wnie­sio­ne prze­ciw­ko takiej umo­wie nie może ulec przedaw­nie­niu. Prze­szko­dą do zło­że­nia pozwu nie jest zatem upływ cza­su. Nie war­to jed­nak zwle­kać z decy­zją o zło­że­niu pozwu, ban­ki sta­le będą szu­ka­ły spo­so­bu, aby prze­ko­nać sądy o nie­słusz­no­ści rosz­czeń kre­dy­to­bior­ców z tytu­łu umów frankowych.

Wie­lu Fran­ko­wi­czów ze spła­co­nym w cało­ści kre­dy­tem może się zasta­na­wiać czy w ogó­le opła­ca się wstę­po­wać na dro­gę sądo­wą z bankiem? 

Kre­dy­to­bior­ca ma nie­wie­le do stra­ce­nia, a dużo do zyska­nia. W przy­pad­ku uzna­nia przez sąd rosz­czeń byłe­go Fran­ko­wi­cza bank musi zwró­cić mu nad­pła­tę powięk­szo­ną o odset­ki za opóź­nie­nie należ­ne od daty wska­za­nej w wezwa­niu do zapła­ty aż do zakoń­cze­nia pro­ce­su. Nie ma zatem ryzy­ka, że po wygra­niu spra­wy trze­ba będzie coś dodat­ko­wo zwra­cać ban­ko­wi. Dodat­ko­wo roz­li­cze­nie po wygra­nej jest nawet mniej skom­pli­ko­wa­ne niż w przy­pad­ku kre­dy­tów czyn­nych. Sta­ty­sty­ki wygra­nych są po stro­nie Fran­ko­wi­czów i to bez zna­cze­nia czy czyn­nych, czy też już ze spła­co­ny kapi­ta­łem. Naj­więk­sze korzy­ści mogą odnieść kon­su­men­ci, któ­rzy zacią­gnę­li kre­dyt CHF przy bar­dzo niskim kur­sie np. w latach 2007–2008 i spła­ca­li kre­dyt lub doko­na­li cał­ko­wi­tej spła­ty sto­sun­ko­wo nie­daw­no, w okre­sie kie­dy kurs CHF był już wyso­ki. Oczy­wi­ście każ­dy przy­pa­dek jest inny i wie­le zale­ży od kon­kret­nych para­me­trów kre­dy­tu. Z pew­no­ścią do zyska­nia jest spo­ro i to nawet po doli­cze­niu kosz­tów popro­wa­dze­nia pro­ce­su. Z dru­giej stro­ny, do stra­ce­nia nie ma pra­wie nic, poza cza­sem i ewen­tu­al­nym nie­wiel­kim stre­sem zwią­za­nym z pro­ce­so­wa­niem się z bankiem.

W opi­nii wie­lu eks­per­tów czerw­co­we korzyst­ne dla Fran­ko­wi­czów wyro­ki TSUE mogą skło­nić  kolej­ną rze­szę, sza­cu­je się że nawet poło­wę posia­da­czy spła­co­nych kre­dy­tów fran­ko­wych, do pozwa­nia ban­ku i doma­ga­nia się zwro­tu nad­pła­ty powsta­łej na sku­tek sto­so­wa­nia w umo­wa kre­dy­to­wych nie­do­zwo­lo­nych posta­no­wień. Kre­dy­to­bior­cy mają pra­wa, któ­rych mogą i powin­ni bro­nić. Jeśli uwa­żasz, że Two­ja umo­wa kre­dy­to­wa zawie­ra­ła nie­do­zwo­lo­ne posta­no­wie­nia, w każ­dej chwi­li możesz roz­po­cząć pro­ces z ban­kiem i wal­czyć o sądo­we — prze­słan­ko­we w przy­pad­ku spła­co­ne­go kre­dy­tu — stwier­dze­nie nie­waż­no­ści umo­wy kre­dy­to­wej i zapła­tę, i nie stoi tu na prze­szko­dzie nawet cał­ko­wi­ta spła­ta kredytu. 

KANCELARIA ADWOKACKA
DOMINIKA PEŻYŃSKA

Adres:
ul. Giełdowa 4D/4
Adres
01–211 Warszawa