Wystarczy zawnioskować do banku o wydanie zaświadczenia zawierającego informacje finansowe, aby otrzymać propozycję przewalutowania posiadanego „kredytu frankowego”.
Czy jest to dla Frankowiczów propozycja nie do odrzucenia?
Odpowiemy wprost – nie jest.
W kilka dni po wystąpieniu przez naszego klienta o wydanie zaświadczenia niezbędnego do zainicjowania postępowania sądowego o ustalenie, że zawarta z Bankiem Millennium umowa kredytu indeksowanego do CHF jest nieważna, bank przekazał propozycję przewalutowania kredytu, po atrakcyjnym wg banku kursie 3,26 zł, obniżenie marży oraz zmianę oprocentowania na WIBOR plus marża. Takie działanie w opinii banku sprawi, że klient zaoszczędzi ok. 75 tys. oraz wyeliminuje z umowy ryzyko kursowe na przyszłość.
Jednak z przygotowanych na zlecenie kancelarii przez analityka finansowego wyliczeń wynika, że w przypadku odfrankowienia klient zyska ok. 90 tys. zł tytułem nadpłat powstałych na skutek dotychczasowych spłat rat kredytu powiązanego z walutą obcą, jak też saldo zadłużenia na przyszłość zmniejszy się o ok. 100 tys. zł, w związku z czym łączna korzyść wyniesie ok. 190 tys. zł.
Natomiast na skutek ustalenia, że zawarta umowa kredytu jest nieważna — co jest zdecydowanie bardziej prawdopodobne, gdyż 90% spraw sądowych w 2020 r. zakończyło się właśnie stwierdzeniem nieważności umowy CHF — do spłaty klientowi pozostanie kwota 25 tys. zł, podczas gdy wysokość zadłużenia wg banku wynosi obecnie 300 tys. zł, a więc klient zyska min. 275 tys. zł.
Oczywiście, że „ugodowa” propozycja KNF, którą składają banki, gdy wiedzą już, że kredytobiorca przygotowuje się do procesu sądowego, daje korzyści konsumentowi, ale w porównaniu z tym co można uzyskać w sądzie, jest to o wiele za mało, aby się zdecydować na jej przyjęcie.
KANCELARIA ADWOKACKA
DOMINIKA PEŻYŃSKA
© Copyright Kancelaria Adwokacka Dominika Peżyńska
Projekt i realizacja: primodesign.pl